Sławomir Mentzen i 45 tysięcy V-dolców: polityczny żart, który rozbawił internet
Oświadczenia majątkowe polskich polityków rzadko budzą emocje. Zazwyczaj to zestawienie nieruchomości, kont bankowych i udziałów w spółkach. Tymczasem Sławomir Mentzen, lider Nowej Nadziei i współprzewodniczący Konfederacji, postanowił podejść do sprawy z przymrużeniem oka. W swoim najnowszym oświadczeniu majątkowym wpisał… 45 tysięcy V-dolców, czyli wirtualną walutę z gry Fortnite, wycenioną na 1600 złotych. Internet natychmiast zareagował lawiną żartów i memów.
V-dolce w polityce – skąd ten pomysł?
V-dolce to oficjalna waluta w popularnej grze Fortnite, za którą gracze kupują skórki, emotki czy karnety bojowe. Wpisanie jej do oficjalnego dokumentu państwowego to sytuacja bez precedensu. Mentzen, znany z dystansu do siebie i poczucia humoru, prawdopodobnie chciał w ten sposób rozładować powagę urzędowych formalności i pokazać, że polityka nie musi być śmiertelnie poważna.
Wartość 45 tysięcy V-dolców, czyli około 1600 złotych, jest symboliczna w porównaniu do reszty majątku polityka. Sam zainteresowany skomentował sprawę w mediach społecznościowych: „Skoro mam podać wszystko, co mam, to podaję!” – napisał na swoim profilu, wywołując lawinę komentarzy.
Internet reaguje: memy, żarty i viralowe posty
Wpis Mentzena błyskawicznie stał się hitem internetu. Na Twitterze i Facebooku pojawiły się setki memów – od grafik przedstawiających polityka jako „najbogatszego gracza w Sejmie”, po porównania z innymi politykami, którzy „zapomnieli wpisać swoje skiny z CS:GO”. Popularność zdobył także hashtag #MentzenVdolce.
Nie zabrakło żartów o tym, że w przyszłości politycy będą deklarować w oświadczeniach majątkowych także złoto z World of Warcraft, karty z FIFA Ultimate Team czy legendarne miecze z Diablo. Komentatorzy podkreślali, że Mentzen pokazał dystans do siebie i trafił w gusta młodszej części elektoratu, dla której świat gier jest codziennością.
Polityczny dystans czy nowa moda?
Choć wpis o V-dolcach to ewidentny żart, wywołał dyskusję o tym, czy politycy powinni być bardziej ludzcy i otwarci na popkulturę. Wielu komentatorów zauważyło, że taki gest buduje wizerunek polityka, który rozumie współczesny świat i nie boi się autoironii.
Niektórzy eksperci od wizerunku politycznego zwracają uwagę, że takie działania mogą ocieplać wizerunek, a nawet przyciągać młodszych wyborców. „To pokazuje, że polityk nie jest oderwany od rzeczywistości i potrafi żartować z siebie” – komentował jeden z doradców medialnych.
Przykłady z innych krajów
Podobne żartobliwe wpisy pojawiały się już w innych krajach – brytyjski poseł w 2023 roku zadeklarował w oświadczeniu majątkowym „1000 monet z Mario”, a niemiecki radny wpisał „kolekcję kart Pokémon”. W Polsce to jednak pierwszy tak głośny przypadek.
Czy V-dolce Mentzena to początek nowego trendu?
Choć cała sytuacja ma charakter żartobliwy, niektórzy zastanawiają się, czy w przyszłości podobne wpisy nie staną się normą – zwłaszcza w dobie cyfrowych aktywów, NFT czy kryptowalut. Świat się zmienia, a polityka coraz częściej przenika się z popkulturą i technologią.
Na razie jednak wpis Mentzena pozostaje sympatyczną ciekawostką i dowodem na to, że nawet w polityce można czasem mrugnąć okiem do wyborców. Dla wielu internautów to powiew świeżości w urzędowej codzienności.
Podsumowanie: trochę luzu w polityce nie zaszkodzi
Oświadczenie majątkowe z V-dolcami w roli głównej to żart, który rozbawił Polaków i pokazał, że politycy też mogą mieć dystans do siebie. Sławomir Mentzen udowodnił, że nawet w poważnych dokumentach można znaleźć miejsce na odrobinę humoru. Kto wie, może w przyszłym roku zobaczymy w oświadczeniach majątkowych innych posłów złoto z World of Warcraft albo legendarne skiny z CS:GO?
Jedno jest pewne: polityka z poczuciem humoru zawsze zyskuje w oczach wyborców.